W mojej kuchni mam „aż” jedną szafkę cargo. Niewielką, mieści się pod blatem kuchennym, akurat w pobliżu czajnika i ekspresu do kawy. Odruchowo w górnej szufladzie, a szafka posiada górną i dolną, zaczęłam przechowywać herbaty (głównie w torebkach) i kawę w kapsułkach. Dolna szuflada służyła za przechowalnię… nabłyszczacza do zmywarki i dosłownie kilku ściereczek kuchennych, które i tak ciągle mi z niej wypadały.

Nie mogłam patrzeć na tę szafkę. Serio! Na górze mieliśmy kilka rodzajów herbat, wszystkie w kartonikach. Jak chciałam jakąś wybrać, musiałam wyciągać wszystkie na blat i zobaczyć, co ja w ogóle mam. Kapsułki z kawą trzymaliśmy również w kartonikach, które się rwały, kapsułki wypadały. No dramat!
Kilka tygodni temu przyszedł moment, by zrobić z tym porządek. Dokładnie wymierzyłam wnętrze szuflad i zaczęłam się zastanawiać, jak to zrobić, żeby nie zrezygnować z posiadania kilku rodzajów herbat, ale jednak móc z nich normalnie korzystać. I mnie oświeciło.
Wystarczy jeden pojemnik / koszyczek czy kartonik, woreczki strunowe i nożyczki, żeby pozbyć się sporych kartonów i mieć posegregowane herbaty w torebkach. Jak to zrobić?

Do uporządkowania swoich herbat w torebkach będziesz potrzebować:
- nożyczek
- woreczków strunowych (ja mam te z IKEA)
- pojemnika, który pasuje wymiarami do twojej szafki lub szuflady (u mnie to Rotho Loft)
- herbat 😉
Jak to zrobić? Nic prostszego! Z każdego kartonika wycinasz jedną z dłuższych ścianek tak, by wiedzieć, jaka to herbata.

Wkładasz kartonik do woreczka strunowego, a wraz z nim torebki z tego kartonika. W ten sposób w jednym małym woreczku masz zawartość sporego kartonika. Robisz to ze wszystkimi posiadanymi herbatami. Tak przygotowane woreczki układasz w pojemniku jeden za drugim i zyskujesz ogrom miejsca do przechowywania.

Co z herbatami sypkimi? Polecam zamykane pojemniki. Ja użyłam mniejszego pojemnika Rotho Loft, w którym trzymam ulubioną herbatę brzoskwiniową. U nas przeważnie są dwie – jedna moja, druga męża, który kupuje zieloną herbatę w metalowym pojemniku.

W górnej szufladzie szafki cargo poza herbatami znalazło się miejsce na kolejny pojemnik Rotho Loft, w którym lądują kapsułki z kawą.

Dolna to także zupełnie inna przestrzeń. I tutaj postawiłam na Rotho Loft (nie, nikt mi za to nie płaci, że o nich piszę ;)) W jednym pojemniku są filtry do dzbanka Brita, w kolejnym ściereczki kuchenne, a w ostatnim folia spożywcza, rękaw do pieczenia, papier do pieczenia oraz wszelkiego rodzaju woreczki.
