Dla jednych fanaberia, dla innych błogosławieństwo. Jeśli zastanawiacie się czy posiadanie suszarki bębnowej ma sens, ten tekst jest dla Was 😉
Na zakup suszarki zdecydowaliśmy się w ubiegłym roku, po wizycie w domu, w którym sprawdzała się świetnie. Po pierwsze była ustawiona na pralce i zajmowała mało miejsca, a po drugie właściciele zachwalali ją bardzo opowiadając, że nie wyobrażają sobie bez niej życia. Ja nad suszarką myślałam od kilku miesięcy, ale wciąż wydawało mi się, że to totalnie zbędny wydatek. W pewnym momencie zaczęło mnie jednak dobijać szukanie miejsca na suszarkę z praniem, którą trzeba było rozstawiać raz w sypialni, raz w pokoju Klary, a nawet w salonie, co już kompletnie burzyło moją wizję porządku 😀
Jeśli ktoś posiada spory dom, pewnie może sobie pozwolić na wygospodarowanie miejsca przeznaczonego na suszenie. Jednak większość z nas mieszka w mieszkaniach, które do gigantycznych nie należą. Ja na moje 60 metrów absolutnie nie mam zamiaru narzekać, bo bardzo je lubię, ale szczególnie rodzice małych dzieci rozumieją, że posiadanie malucha oznacza niemal ciągłe pranie i suszenie, co może człowieka po prostu dobić!
Decyzja więc zapadła, kupujemy suszarkę bębnową, a starej suszarce rozkładanej w pokojach powiemy do widzenia. Szybko okazało się, że w naszym przypadku wielkiego wyboru nie mamy. Suszarka musiała stanąć na pralce, a pralkę mamy w wersji slim – jest więc płytsza niż tradycyjne urządzenie. Musieliśmy znaleźć suszarkę slim, która bezpiecznie będzie opierać się na pralce. Takich urządzeń jest na rynku niewiele, nie oznacza to jednak, że są złej jakości. Ostatecznie zdecydowaliśmy się na zakup suszarki marki Beko. Kosztowała około 2100-2200 złotych i nie żałuję ani złotówki!
Zalety suszarki?
– Idealna dla minimalistów: wystarczy mieć w szafie zaledwie kilka ubrań! Dzięki szybkiemu suszeniu można nosić co chwilę te same ciuchy 😉
– Idealna przy małych dzieciach: soczek, jogurcik, zupka na koszulce? No to pyk do pralki, później do suszarki i za kilka chwil koszulka gotowa do włożenia do szafy!
– Idealna dla osób, które nie lubią prasować: odkąd posiadamy suszarkę prasowałam może trzy razy i to po kilka sztuk ubrań, a nie całą górę koszulek czy spodni.
– Masz psa lub kota? Dzięki suszarce z ubrań sama zniknie sierść. Zostanie z nich wydmuchana i zatrzyma się na filtrach.
– Oszczędza miejsce: nie musisz w domu rozkładać suszarek na pranie, które stanowią wątpliwą dekorację.
– Wodę zbierającą się w zbiorniku można wykorzystać do żelazka (jeśli już musisz go używać ;)) – nie będzie się w nim tworzył kamień.
– Czas! Wracając z tygodniowych wakacji z kupą prania możesz to ogarnąć w jeden dzień!
Żeby nie było tak kolorowo podam też kilka wad suszarek:
– Cena. Niestety nie jest to urządzenie tanie. Są droższe niż pralki i jestem przekonana, że 2000 złotych lub więcej to dla wielu osób wydatek nie do przeskoczenia.
– Tak, suszarka zużywa prąd 😉 Tak, płacimy nieco więcej za prąd odkąd mamy suszarkę, ale nie jest to jakaś kosmiczna różnica. Zważywszy na fakt, że suszarka chodzi właściwie co drugi dzień, a nawet codziennie – na serio nie ma dramatu z kosztami jej utrzymania. Tym bardziej, że dziś suszarki pobierają zdecydowanie mniej prądu niż kiedyś.
– Bywa, że zmniejsza ubrania. Tak, zdarzyło nam się wyjąć z suszarki nieco mniejsza ubranie niż było przed włożeniem do urządzenia. Nie wynika to jednak z tego, że suszarka jest zła i głupia, tylko z… wygodnictwa. Na początku wrzucałam do suszarki jednocześnie różne tkaniny i szybko okazało się, że nie jest to najlepszy pomysł 😉 Stosując się do instrukcji i korzystając z konkretnych programów dobranych do odpowiednich tkanin na pewno nic się nie zmniejszy.
Jak sami widzicie, zalet jest zdecydowanie więcej niż wad! A teraz słów kilka o czyszczeniu tego cuda.
Na moim profilu na Instagramie (TUTAJ) w wyróżnionych relacjach znajdzie instrukcję czyszczenia suszarki krok po kroku. Czyszczenie jest intuicyjne i polega na opróżnianiu zbiornika na wodę (jeśli masz podpięcie do odpływu to nie musisz tego robić) oraz czyszczeniu filtrów. W naszej suszarce w filtrach zbierają się suche kłaczki i czyści się je bardzo wygodnie odkurzaczem. Ważne, by robić to regularnie, najlepiej po każdym suszeniu prania – wtedy mamy pewność, że suszarka będzie działać najbardziej efektywnie.
Czy warto inwestować w suszarkę? Ja nie żałuję, że ją kupiliśmy i dziś nie wyobrażam sobie bez niej naszego życia!